Jakie piwa wybrać na poświątecznego kaca

Święta Wielkanocne już za pasem, a wiadomo, że w Polsce przy świętach za kołnierz się nie wylewa. Nic tak nie pasuje do białej kiełbaski czy żurku, jak kieliszek wódeczki lub szklaneczka whiskey. Stoły świąteczne się uginają, toast goni toast, dyskusje na tematy bieżące, imprezy do białego rana. Po prostu święta po polsku.

Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy. Naukowcy z Bierutowic odkryli, że istnieje coś takiego jak syndrom dnia następnego, a mówiąc wprost kac. Dosięga nas nieprzyjemny ból głowy, mdłości, suchość w ustach, brak apetytu oraz zmęczenie. Organizm domaga się odpoczynku i witaminy C. Wtedy to, duch kraftu, nasz poczciwy anioł stróż, wyciąga do nas pomocną dłoń. A konkretnie, natchniony przez niego Browar Raduga i jego piwa Trapeze i Dr Jekyll.
Oba trunki to delikatne piwa pszeniczne o ektrakcie 12 Blg, 4,6% zawartości alkoholu oraz niskiej goryczce (10 IBU). W produkcji wykorzystano drożdże WB-06 oraz chmiel Magnum. Jednak nie drożdże czy chmiel, ani alkohol, który potrafi postawić w wielu sytuacjach na nogi, decydują o leczniczych właściwościach obu piw. Ich tajemnicą są owoce (a w zasadzie sok z owoców) dodane podczas warzenia.
foto: www.my-vb.com i www.smaker.pl
W przypadku piwa Dr Jekyll wykorzystano owoc Yuzu (zdjęcie po lewej). Jest to niewielkie drzewo/krzew poczodzący z Chin, którego owoce są cenione z uwagi na niepowtarzalny aromat. Przede wszystkim jednak Yuzu to taka cytryna na sterydach, która posiada dwa razy więcej witaminy C, niż jego popularniejsza siostra.

Z kolei Trapeze został uwarzony z dodatkiem soku z marakuji (inaczej passiflory). Jest to egzotyczny owoc, który w medycynie ma szerokie zastosowanie m.in w uśmierzaniu dolegliwości bólowych, jako środek uspokajający lub wzmacniający i poprawiający pracę serca. Jest też bogaty w witaminy, przede wszystkim w witaminę C.
Już sam wygląd obu piw dodaje energii. Zarówno Trapeze jak i Dr Jekyll mogą pochwalić się fajną, jasnożółtą barwą, choć w przypadku Dr Jekyll jest ona bardziej matowa. Zmętnienie, które w obu piwach jest ewidentne, budzi skojarzenia z mocno owocowym sokiem. Różnica tkwi jedynie w tworzącej się przy nalewaniu obfitej, drobnopęcherzykowej piance.
Kolejna dawka pobudzenia czeka spożywającego przy kosztowaniu piw. Zarówno w aromacie jak i smaku mamy intensywne nuty owocowe. W przypadku Trapeze króluje egzotyka i marakuja, natomiast Dr Jekyll oferuje zapachy i posmaki cytrusowe, głównie limonki i mandarynki. Oprócz tego, oba piwa są bardzo rześkie i świeże oraz dają bardzo przyjemne orzeźwienie.

Myślę, że opisane przeze mnie piwa z browaru Raduga są kuszącą alternatywą dla wszelkiego rodzaju tabletek musujących czy Rutinoscorbinu. Dobrze mieć takie pozycje w domowej apteczce. Na wtorek poświąteczny będą jak znalazł. Jak to mówią - klina klinem. Wesołych Świąt.

Etykiety: , ,