Imperator Bałtycki vs Imperator Bałtycki Sherry Oloroso BA

Tym razem zabrałem się za gruby temat. Przecież to legenda. Jedno z lepiej ocenianych polskich piw na portalu ratebeer: trzecie miejsce wśród wszystkich porterów bałtyckich z całego świata (ocena 4.04) i siódma pozycja na liście wszystkich piw z Polski. Na samą myśl włączają mi się kurwiki w oczach.
Żeby tego było mało, browar Pinta wypuścił ostatnio na rynek Imperatora Bałtyckiego w wersji, która leżakowała w świeżo opróżnionych beczkach po Sherry Oloroso. Jest to odmiana sherry, która powstaje poprzez dodanie do młodego wina (tzw. Mosto) dużej ilości czystego alkoholu (oczekiwany jest poziom 18%) oraz dodatkowo poddanie go procesowi oksydacji (działaniu tlenu). W ten sposób powstaje ciemne i bogate w smaku wino.
Postanowiłem sprawdzić, czy beczki po hiszpańskim winiaczu zmieniły charakter legendarnego piwa, czy może niekoniecznie. A jeżeli zmieniły, to czy była to "dobra zmiana"?
Podstawowe dane piwa:
Ekstrakt - 24,7 Blg
Alkohol - 9,1%
Goryczka - 83 IBU
Słody: pilzneński, Monachijski typ I, diastatyczny, wiedeński, Caramunich Typ III, Caraaroma, Carafa Special Typ I
Chmiele (USA): Amarillo, Ahtanum, Centennial, El Dorado, Mosaic, Zeus
Drożdże: Saflager W34/70
Dodatki: cukier
Data przydatności: 30.03.2019 r.

Przejdźmy do degustacji
Nie będzie to standardowa ocena. Cechy obu trunków przedstawiłem poniżej w formie tabeli, w podziale na trzy kategorie tj. wygląd piwa, aromat i smak. Oba piwa degustowane były jednocześnie, z identycznego szkła w temperaturze pokojowej.

Najważniejsze różnice, jakie zauważyłem w wersji barrel aged w stosunku do piwa podstawowego:
1. Piana jest mniej trwała;
2. Aromat jest mniej rześki;
3. Brak, tak wyraźnych w wersji podstawowej, aromatów pochodzących od amerykańskich chmieli;
4. W aromacie i smaku pojawiły się nuty wanilii, pralin i suszonych owoców;
5. Goryczka jest niższa i mniej ostra, zmianę czuć szczególnie na finiszu;
6. Mniej wyczuwalny alkohol

Jak widać na załączonym obrazku, Sherry Oloroso ewidentnie odcisnęło swoje piętno na Imperatorze Bałtyckim. Leżakowanie piwa w beczkach po winie zmieniło charakter piwa podstawowego i według mnie jest to "dobra zmiana".
Beczka poskromiła regularnego Imperatora Bałtyckiego, pozbawiając go zadziorności i zawadiackości. Pojawiły się charakterystyczne dla piw barrel aged nuty waniliowe. Poza tym, piwo wydaje się bardziej dostojne i ułożone, co mi akurat pasuje.

Etykiety: , ,