Carskie z browaru Markowy

Trochę musieliśmy poczekać na pierwsze rzemieślnicze, imperialne piwo rodem z Podlasia. Nie zdecydował się na to wcześniej Gloger - największy browar rzemieślniczy w podlaskim, ani działający od 2015 r. browar Słodowy Dwór z miejscowości Harasimowicze. Jako pierwszy, tą męską decyzję podjął założony w 2016 r. Browar Markowy z Hajnówki, który wypuścił ostatnio piwo o nazwie Carskie. Czy ów trunek godny jest carskiego stołu na skraju posępnej Puszczy Białowieskiej? Czy caryca chętnie nalałaby je swojemu mężowi po udanym polowaniu?
Parę słów o piwie.
Tak jak już wspomniałem, Carskie to pierwsze podlaskie piwo w stylu Russian Imperial Stout. Jest to również pierwsze piwo Browaru Markowego w nowej odświeżonej szacie graficznej. Być może taka zmiana czeka też pozostałe marki browaru.
Podstawowe dane:
Ekstrakt - 24 Blg
Alkohol - 10,5%
Goryczka - poziom niski
Słody: Pilzneński, Monachijski, Czekoladowy, Carafa
Chmiele: Warrior, Citra, Cascade
Drożdże: US-05
Data przydatności: 30.03.2019 r.

Przejdźmy do degustacji (szkło - TeKu)
W prezencji Carskiego nie ma się do czego przyczepić. Piwo, jak przystało na RISa, ma czarną, smolistą barwę, choć w dołku TeKu można dostrzec brunatno - rubinowe odcienie. W trakcie nalewania trunku do szkła tworzy się niewysoka, drobnopęcherzykowa, beżowa piana, która dość szybko opada i pozostawia po sobie tylko wspomnienie. Mi to akurat nie przeszkadza, bo po co komu piana w tracie degustacji imperialnego stouta.
Ocena: 9 / 10
W tym miejscu warto zaznaczyć, że piwo było chmielone amerykańskimi odmianami tej przyprawy tzn. chmielami Warrior, Citra i Cascade. Dwie ostatnie wykorzystywane są w produkcji piwa głównie dla uzyskania intensywnego aromatu owoców tropikalnych i cytrusów. Czyżby Carskie miało być swego rodzaju amerykańskim imperialnym stoutem? Nie wiem. W każdym razie tropikalne wrażenia są tu w zasadzie nieobecne. Generalnie aromat jest dość płaski, mamy tu trochę czekolady, słabo wyczuwalną kawę i trochę jakby ciemne owoce. Niestety wyczuwalny jest także alkohol.
Ocena: 5 / 10
Wrażenia smakowe, jakie miałem w trakcie picia Carskiego, można porównać do kobiety. A kobieta zmienną jest. Przy pierwszym łyku piwo kusi nas gorzką czekoladą, kawą oraz jakby nutami palonymi. Jednak im dalej w las, tym coraz bardziej poznajemy odmienną naturę piwa. Nasze podniebienia atakuje wszechobecna słodycz. Miałem wrażenie jakbym pił płynne, słodziutkie czekoladki, które coraz bardziej i szczelniej oblepiały moje podniebienie. Piwo jest pełne i treściwe, co nie do końca współgra z dość dobrze wyczuwalnym nasyceniem, za wysokim jak na ten styl według mnie. Alkohol też daje znać o sobie objawiając się lekkim szczypaniem oraz grzaniem w przełyku.
Ocena: 5 / 10

Podsumowanie
Carskie z Browaru Markowy nie jest idealnym piwem w stylu Russian Imperial Stout. Jest to trunek zdecydowanie z kategorii #teamsłodyczka o dość płaskim aromacie, który zanim trafi na carską ucztę powinien jeszcze solidnie poleżakować. Studia na kierunku Zarządzanie i Marketing wryły mi jednak w pamięć jedną podstawową zasadę: Lepiej być pierwszym niż lepszym. Carskie, pomimo kilku niedociągnięć, jest pierwszym tego typu piwem na Podlasiu, co zawsze jest warte odnotowania. Brawo Markowy.
Ocena ogólna: 19 / 30

Etykiety: , ,