Dziś w Budce z piwem promocja.
Roo Ride z browaru Ale Browar, piwo w stylu Session IPA. Piwo ma 9 Blg ekstraktu i 3,1% alkoholu objętościowo. Goryczka 40 IBU. Jako, że data przydatności dla tego piwa wybiła dzisiaj, produkt zakupiłem za pół ceny.
Picie piwa lekkiego, chmielonego australijską odmianą chmielu (Vic Secret) ostatniego dnia jego terminu przydatności niekoniecznie musi się wiązać z miłymi doznaniami. Czas generalnie niekorzystnie wpływa na walory aromatyczne mocno chmielonych piw.
Tu jednak zaskoczenie. Piwo po otwarciu wita przyjemnym owocowo - kwiatowym aromatem. Nie jest to powiew tropików, ale daje radę. Piwo, przez swoją jasnozłotą barwę i klarowność, już z samego wyglądu wydaje się lekkie. No ale o to chodzi w session IPA.
W smaku piwo zdecydowanie wytrawne, brak ciała i dominująca nad wszystkim goryczka. 40 IBU to może nie jakaś imponująca wartość, ale w połączeniu z niskim ekstraktem jest mocno wyczuwalna. Ja jestem zwolennikiem piw zbalansowanych i tak przesunięty ciężar na stronę goryczkową niestety bardzo mi przeszkadzał. Piwo jest sesyjne, bardzo pijalne, do polecenia dla amatorów goryczki chmielowej. Etykiety: Alebrowar, Budka z piwem, Session IPA